Aika

napisała o A potem nie było już nikogo

Bardzo dobra ekranizacja mrocznej opowieści, okraszona subtelnym poczuciem humoru. Film nakręcono dawno, jego akcja toczy się na ograniczonej przestrzeni, w większości we wnętrzach, oczywiście nie ma tu graficznych przedstawień seksu ani przemocy... widz może się więc spodziewać, że "nie będzie tu na co popatrzeć", bo akcja poprowadzona będzie głównie w dialogach. Tymczasem reżyser, pamiętający jeszcze czasy niemego kina, świetnie operuje obrazem i ozdobił "A potem nie było już nikogo" kilkoma rewelacyjnymi scenami, w których cała treść i atmosfera przekazywane są wyłącznie obrazem. W całym filmie widać staranność i celowość jeśli chodzi o formę. Polecam nie tylko wielbicielom powieści Agathy Christie.